
Smaki NYC
Wydaje mi się niemożliwe stworzenie mapy miejsc godnych polecenia w NYC, ponieważ na każdym rogu można znaleźć restaurację, w której serwuje się każdą kuchnię świata i to na wysokim poziomie. Poniżej przedstawię miejsca, które odwiedziłysmy podczas naszego pobytu w NYC i mogę je rekomendować z czystym sumieniem;) co ciekawe w Stanach Zjednoczonych w menu, przy każdej potrawie podana jest kaloryczność potrawy, ponieważ jak wiadomo otyłość stanowi duży problem w tym kraju i władze starają się uświadomić oraz edukować społeczeństwo w tym zakresie. Dzięki temu rozumiem już skąd bierze się problem…jeden posiłek potrafi dostarczyć zapotrzebowania kalorycznego dla dorosłej osoby na cały dzień😯Czasami wolałabym tego nie widzieć i żyć w słodkiej nieświadomości😂
Na czas wyjazdu postanowiłam całkowicie odpuścić sobie mój zdrowy styl życia i nie żałować sobie wszelkich rodzajów fast foodów, z których słyną Stany Zjednoczone. Mimo wszystko nie zabraknie tez zdrowych miejscówek godnych polecenia.
ŚNIADANIE W NYC
Każdy kolejny poranek to obowiązkowa wizyta w Starbucksie i gigantyczny kubek gorącej kawy (coś co Tygryski lubią najbardziej;) następnie bajgiel, który chyba nigdzie na świecie nie smakuje tak dobrze jak w NYC. Zaskakujące jak taka mała i zarazem prosta rzecz potrafi cieszyć.
LUNCH W NYC
Bubba Gump Shrimp, czyli wizyta u Foresta Gumpa. My wybrałyśmy coś z czego słynie ta miejscówka czyli Shrimper’s Heaven. Krewetki przyrządzone na cztery sposoby: z chrupiącą kokosową oraz zwykłą panierką, grillowane oraz te w tempurze. Podane w oryginalnych rożkach, których dno wypełnione było frytkami. Do tego podane były 3 rodzaje sosów. Porcja ta niestety nie była wystarczająca dla takich dwóch głodomorów jak my, dlatego domówiłyśmy jeszcze Dumb Luck Coconut Shrimp, czyli same krewetki w kokosowej panierce, które najbardziej przypadły nam do gustu:)
Jeśli macie ochotę na hamburgera w najlepszym wydaniu to polecam Black Tap, które przygotowywane są ze składników najwyższej jakości. Wybrałam, jakżeby inaczej, burgera wegańskiego😂, a moja Kasia poszła w klasykę i postawiła na tradycyjnego amerykańskiego burgera z mięskiem.
Sałatka w Bryant Parku, to chyba najlepszy punkt programu. Nie przesadzę jeśli stwierdzę, że zjadłam tam chyba jedną z najlepszych sałatek w życiu. W menu jest dostępnych kilka opcji, które następnie można modyfikować według własnego upodobania. Ja wybrałam Harvest Bow, na którą składał się organiczny dziki ryż, jarmuż, jabłka, słodkie ziemniaki, grillowany łosoś, lokalny ser kozi, prażone migdały, awokado, a całość okraszona była sosem balsamicznym vinegrette – na samo wspomnienie robię się głodna;) Nasz lunch zabrałyśmy na wynos i zjadłyśmy w przepięknym parku.
Chicken and waffles w Clinton St. Baking Company, to nieznane mi do tej pory słynne amerykańskie danie, które stanowi jak dla mnie niezwykle i oryginalne połączenie, gdyż, czy przyszłoby Wam do głowy, aby połączyć nasze polskie gofry z panierowanym i smażonym na głębokim tłuszczu kurczakiem oraz czymś na podobieństwo syropu klonowego? Tak, takie rzeczy tylko w USA😂
Ostatnim punktem był lunch w Hard Rock Cafe i powolny powrót do mojego ukochanego zdrowego jedzonka. Tu wjechał pyszny łosoś z fasolka szparagową – tak zdrowe opcje posiłków ,także można odnaleźć na amerykańskiej ziemi;)
Na koniec, żeby nie było tak całkowicie kolorowo i cukierkowo, chciałam Wam powiedzieć o miejscu, którego z całego serca nie polecam, czyli Carlo’s Bakery. Możecie kojarzyć to miejsce ze słynnego telewizyjnego show Cake Boss emitowanego na kanale TLC. Pokazuje on codzienne życie i pracę najsłynniejszego amerykańskiego cukiernika (a już na pewno rozpoznawalnego) Buddy Valastro. Ciasta i ciasteczka sprzedawane w tej cukierni zniechęcają już na pierwszy rzut oka. Nie mają one nic wspólnego z tymi pokazywanymi w TV, nie wspominając o tym, że w lokalu panuje nieporządek i brud.
Na tym kończy się moja kulinarna przygoda z NYC. Mam nadzieję, że odwiedzicie kilka miejsc z mojej listy ,podczas zwiedzania miasta:) Smacznego!


6 komentarzy
Pingback:
Pingback:
kasia
Tez polecam bubba gump. Oni maja kilka restauracji w całym kraju.
Psyche Tee - Wirtualny Gabinet Psychologiczny
Ja bym poszukiwała typowo wegańskich miejsc i nie-sieciwych bo lubię wspierać małych przedsiębiorców, szczególnie, kiedy dbają o fair trade:) Ale to moje osobiste preferencje 🙂 Szkoda, że to ostatnie miejsce, to takie rozczarowanie:|
Travel Bug
Zapewne gdybym jechała sama to stołowałabym się w innych miejscach, ponieważ też uwielbiam wyszukiwać wyjątkowe i wegańskie miejscówki;) ale musiałam brać poprawkę na moją przyjaciółkę i troszkę dostosować się do jej preferencji:) A to ostatnie miejsce to właśnie taka sieciówka, która chyba płynie na fali rozpoznawalności, bo na pewno nie jakości.
TosiMama
Lubię takie wpisy. To świetna inspiracja do własnych, nie tylko kulinarnych podróży.